Druga połowa roku, a szczególnie ostatnie 4 miesiące to bardzo wymagający czas dla naszego organizmu. W tak zwanym okresie przejściowym, który nazywamy wczesną jesień, nasza odporność wystawiana jest na próbę, której w wielu przypadkach nie potrafimy podołać.
Dla większości z nas przywitanie jesieni jest równoznaczne z tygodniem spędzonym pod kocem i choć brzmi to kusząco – w praktyce wcale takie nie jest. Katar, gorączka, bolące gardło są wręcz atrybutami tej pory roku. Jak możemy na to odpowiedzieć? Witamina C, kurkuma, herbata z miodem i imbirem – takie propozycje bardzo często czytamy na stronach internetowych lub słyszymy z ust znajomych czy rodziny. Oczywiście są to świetne rozwiązania, które powinny być częścią naszej zbilansowanej diety, jednak mogą stanowić one jedynie dodatek. Co jeśli powiem, że zamiast leczyć, możemy zapobiegać?
W odpowiedzi na uprzednio zadane pytanie z pomocą przychodzi tlenoterapia, czyli leczenie tlenem. Wiele osób może ze zdziwieniem zapytać: ‘ale jak to?, przecież tlenem oddychamy na co dzień, a jakoś nas nie leczy’. To ze względu na panującą wokół nas atmosferę i samo stężenie tlenu znajdującego się w powietrzu. Przypomnę, że wynosi ono tylko około 21%.
Hiperbaria tlenowa polega na oddychaniu stężonym tlenem w specjalnej komorze hiperbarycznej, w której panuje podwyższone ciśnienie. Dzięki temu organizm jest w stanie rozprowadzić ten życiodajny pierwiastek po całym organizmie. Trafia on nawet do tkanek, do których zazwyczaj ma ograniczony dostęp. Skutkuje to często niedotlenieniem, a w następstwie zaburzeniem pracy takiej tkanki czy narządu. HBOT potrafi sobie z tym poradzić, a to wszystko dzięki panującemu w komorze podwyższonemu ciśnieniu.
Wtłaczanie tlenu odbywa się bezpośrednio do wnętrza komory lub podawane jest pacjentowi przez specjalne wąsy tlenowe. Pojedyncza sesja trwa godzinę i jest niezwykle przyjemna. 60 – minutowa ucieczka od problemów, zmechanizowanego świata i cyfrowych urządzeń to świetny sposób na relaks i zrobienie czegoś dla siebie. Organizm z pewnością doceni ten czas spędzony z myślą o zdrowiu i w przyszłości odpłaci się podwójnie – między innymi w okresie jesiennym, kiedy ludzie potrzebują szczególnej odporności.
Tlenoterapia znana jest nie tylko ze swoich właściwości dotleniających, ale także bakteriobójczych i przeciwzapalnych. Stężony tlen przyjmowany w warunkach podwyższonego ciśnienia stymuluje tkanki do pracy, dzięki czemu nasz organizm sprawniej funkcjonuje. Niedotlenienie organizmu powoduje upośledzenie kolejnych narządów, a nawet całych układów! W tym układu odpornościowego.
Warto zauważyć, ze tlen posiada również właściwości neutralizujące, dlatego HBOT zalecana jest w przypadku zatrucia np. tlenkiem węgla.
Tlenoterapia wspiera leczenie takich chorób jak łuszczyca czy owrzodzenia, a także oczyszcza organizm z toksyn. Tak stężony tlen stymuluje także produkcje komórek macierzystych, aż 8 – krotnie, a także wspomaga odbudowę bariery hydro – lipidowej skóry i wpiera procesy regeneracji. Następstwem wszystkich tych skutków jest poprawa działania m.in. układu krwionośnego i oddechowego, co wzmacnia odporność i przygotowuje nasze ciało na zbliżający się okres przejściowy.
Tlen wykazuje działanie bakteriobójcze. Do chorób wywołanych przez bakterie należą między innymi: borelioza czy tężec. Rozwijają się one w warunkach beztlenowych, więc niedotlenienie organizmu tylko sprzyja rozwojowi choroby. Dodatkowymi objawami są gorączka, występowanie obrzęków lub stanów zapalnych.
W takich przypadkach rolą tlenoterapii jest dotlenienie każdej tkanki naszego ciała tak, aby na początku pozbyć się objawów zakażenia, a następnie wyeliminować bakterie z naszego organizmu. Dzieje się to, ponieważ tlen zaburza metabolizm tego mikroorganizmu, a także wytwarza związki dla niego toksyczne. Ponadto bakterie beztlenowe, jak sama nazwa wskazuje, giną w dużej ilości tego pierwiastka.
Warto tutaj zwrócić uwagę na rosnącą odporność bakterii beztlenowych na antybiotyki, co sprawia, że stają się one coraz mniej skuteczne – w przeciwieństwie do leczenia tlenem.